W kawałku bursztynu sprzed 100 mln lat odkryto znakomicie zachowane szczątki prehistorycznego pisklęcia należącego do wymarłego gatunku ptaków. Widoczna jest większa część głowy, szyja, fragmenty skrzydeł i nóg oraz pióra.
Gatunek zaliczono do enantiornitów, ptaków ery mezozoicznej, których znanych jest paleontologom ok. 30 gatunków.
Badacze przypuszczają, że zaraz po wykluciu pisklę wpadło do żywicy, która nazbierała się w jakimś zagłębieniu i zostało schwytane w śmiertelną pułapkę.
Mimo że fragmenty ciała pisklęcia wyglądają na znakomicie zachowane, to jednak najprawdopodobniej w środku tkanki zmieniły się w węgiel, a zatem również DNA zostało zniszczone.