W Japonii dotychczas praktycznie niepodzielnie rządzili mężczyźni. Jednak ostatnio w japońskiej polityce przybywa wpływowych kobiet. Nie wiadomo tylko, czy ten trend się utrzyma.
Wśród krajów wysoko rozwiniętych Japonia ma jeden z najniższych wskaźników udziału kobiet w życiu politycznym. W lipcu Tokyo wybrało sobie pierwszą kobietę-burmistrza – Yuriko Koike, a w ubiegłym miesiącu premier Shinzo Abe mianował szefową resortu obrony – Tomomi Inadę. Obie panie wywodzą się z szeregów rządzącej Partii Liberalno-Demokratycznej.
Japonia ma już za sobą podobne, damskie przełomy. 30 lat temu Partia Socjalistyczna wybrała Takako Doi na swą pierwszą, kobiecą przewodniczącą. Doi zadbała o to, by więcej kobiet znalazło się w parlamencie. Ale trend okazał się krótkotrwały.
Jak będzie tym razem? Czas pokaże.