Google wkracza na wciąż nowe tereny. Po pomyśle z budową bazy danych zawierającą DNA całej ludzkości i rozpoczęciu prac nad stworzeniem człowieka doskonałego przyszedł czas na zmagazynowanie wszystkich informacji o ludziach na całym świecie. Widzę w tym wielką bazę potencjalnych klientów Google, ale ja czasami zbyt twardy stoję obiema nogami na ziemi.

Knowledge Vault czyli skarbiec wiedzy ma stać się rodzajem globalnej świadomości – tak nasze mózgi urabia Google tłocząc w nie bezinteresowną ideologię, jakże daleką od prawdziwych planów giganta wyszukiwarkowego. Google przekonuje nas przy tym, że baza będzie darmowa i dostępna dla każdego. Jak długo…?
Zapewne cała ta wiedza najbardziej zainteresuje światowe agencje wywiadowcze, które wykorzystają ją w swych niecnych celach. O tym już Google jednak nie wspomina, chociaż wydaje się to równie oczywiste, jak to że Google nie jest Matką Teresą z Kalkuty.