Woda pitna jest najważniejszym elementem potrzebnym do istnienia wielu form życia na naszej planecie. Naukowcy z australijskiego Flinders University znaleźli ogromne zbiorniki słodkiej wody pod dnem oceanu.
Znajdują się one pod szelfem kontynentalnym Australii, Chin oraz obu Ameryk i mogą zawierać nawet 500 tysięcy kilometrów sześciennych życiodajnej wody. Dlaczego jest to takie niezwykłe znalezisko? Ponieważ to ilości prawie stukrotnie większe niż ludzkości udało się pobrać w ciągu ostatnich 23 lat ze wszystkich zbiorników świata. ONZ ocenia, że wzrost zużycia słodkiej wody roście dwukrotnie szybciej niż wzrost populacji, gdyż wykorzystuje się ją intensywnie w rolnictwie i hodowli zwierząt.
Odkryte zbiorniki wody napełniały się przez setki tysięcy lat, podczas gdy poziom światowych oceanów był niższy niż obecnie, a obszary lądowe nawadniane były przez obfite deszcze. Zawarta w nich słodka woda zostanie poddana oczyszczeniu, jednak nie będzie to tak kłopotliwe i kosztowne, jak w przypadku potrzeby jej odsalania.