Eksplozja lewactwa spod znaku „Róbta co chceta”, a Owsik zaciera ręce. Trafił na durne barany od których niczym Rydzyk babciom, wydziera kieszonkowe, które po zliczeniu stają się naprawdę poważnymi pieniędzmi.
Eksplozja lewactwa spod znaku „Róbta co chceta”, a Owsik zaciera ręce. Trafił na durne barany od których niczym Rydzyk babciom, wydziera kieszonkowe, które po zliczeniu stają się naprawdę poważnymi pieniędzmi.