Historia lądownika #Philae, który wylądował w listopadzie 2014 roku na powierzchni komety 67P/Czuriumow-Gierasimienko, nie będzie miała happy endu – wygląda na to, że lądownik zamilkł na dobre.
Okienko kontaktu, w którym sonda Rosetta znajduje się ponad południową półkulą komety 67P/Czuriumow-Gierasimienko, trwa do 21 stycznia, ale obsługa misji z niemieckiej agencji kosmicznej DLR nie jest optymistycznie nastawiona. Uważa ona, że z lądownikiem raczej nie uda się już skomunikować – prawdopodobne jest, że uszkodzeniu uległy jego nadajniki.
Być może lądownik tylko pokrył się pyłem i uda mu się jeszcze oczyścić i nawiązać kontakt z Ziemią, ale z końcem stycznia kometa będzie już zbyt daleko od Słońca. Philae pogrąży się w lodowym śnie, a naukowcy liczyć mogą na to, że uda im się zrobić zdjęcie lądownika we wrześniu, gdy Rosetta będzie kończyć swoją misję.