Futurystyczny projekt TEB wzbudzał tyle zainteresowania, co kontrowersji. Miał szansę stać się antidotum na korki na chińskich drogach. Ostatecznie jednak „najdziwniejszy autobus świata” najwyraźniej okazał się być nietrafionym niewypałem, a przez kierowców nazywany był zawalidrogą.
Projekt o nazwie Transit Elevated Bus (TEB) zaprezentowano rok temu w mieście Qinhuangdao w prowincji Hebei (Chiny). Testowa trasa o długości 300 metrów pokazywała potencjalne możliwości niezwykłego pojazdu – wagonu dla podróżnych przemieszczającego się ponad ulicami pełnymi samochodów. TEB miał być sposobem na rozładowanie korków, jednak okazało się, że pozostanie tylko jedną z koncepcji, po której niedługo zniknie ślad. Prototyp ma zostać rozebrany do końca czerwca. TEB od miesięcy jedynie pokrywa się kurzem, nie prowadzono z nim żadnych dalszych testów.
Śmiały pomysł futurystycznego autobusu z Chin
Futurystyczny autobus już jeździ w Chinach